Spieszyliśmy się, żeby zdążyć na zmianę Sudżimo, ktory nas w tę stronę puścił za łapówkę, pod warunkiem, że wrócimy tym samym przejściem i na jego zmianie, która kończyła się dziś o 20.00. Jednak Sudżimo się nie pojawił.
Nikt nie pytał też o rejestrację, po rutynowej kontroli przejechaliśmy, całość trwała może 15 minut.