Geoblog.pl    drumbun    Podróże    Mołdawia 10/2008    Floresti
Zwiń mapę
2008
28
paź

Floresti

 
Mołdawia
Mołdawia, Floreşti
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 452 km
 
18.15. Dotarliśmy do Floresti. Napotkanej po drodze pani zapytaliśmy, gdzie jest
centrum. "Niby tu jest". Rzeczywiście, raczej niby. Na szczęście był hotel. Brzydki,
zapuszczony, bez nazwy, z mnóstwem jakiegoś drobnego robactwa (na szczęście nie
karaluchy) ale w pokojach ciepło, i jest woda. Dostaliśmy pokój bez łazienki za 400 lei, co uważam ogromne zdzierstwo, ale to niby według cennika. Po przeliczeniu zresztą okazało się, że to ok. 28 zl/os., co mnie troche uspokoiło. Za to za kolację zapłaciliśmy prawie 200 lei (ja jadlam mamalygę z bryndzą). Skąd oni biora te ceny? We Lwowie jest dwa razy taniej. Coś mi się wydaje, że byliśmy jeleniami, na których właścicielka hotelu postanowiła zarobić, w końcu nieczęsto pewnie się trafia taka okazja.

* hotel we Floresti koło dworca - pokój z umywalką, robakami i dwoma szerokimi łóżkami - 400lei.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
drumbun
Katarzyna Łoza
zwiedziła 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 33 wpisy33 9 komentarzy9 123 zdjęcia123 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
27.10.2008 - 02.11.2008